Piękne słońce. ruszamy do celu naszej wyprawy czyli zdobycia Trollstigenu. Po drodze piękne widoki - tego właściwie nie da się opisać, tam trzeba być.
O 12.55 docieramy na Trollstigen, piękną pokręconą drogą. Na górze robimy sobie pamiątkowe zdjęcia, podziwiamy widoki -jest cudownie, po prostu przepięknie. 35 km dalej stajemy na campingu w miejscowości Valldall. Ponieważ przejechaliśmy dzisiaj tylko 160 km, to Gosia namawia mnie na zjechanie z Trollstigenu - jaka frajda, zupełnie co innego widać niż przy wjeździe. Pogoda cudowna więc jeździmy do 22.00, dochodzi jeszcze 210 km i pora na odpoczynek.