Rano, budzi mnie deszcz a tu taka wycieczka zaplanowana, że jak pada to z wypadu nici, całe szczęście to tylko mała chmurka a tam gdzie jedziemy piękne słońce.
Jedziemy na prom 5 km Liabygda - Stranda (57 NOK) i kilka kilometrów do Hellesylt gdzie niestety nie łapiemy się na prom trochę z naszej winy a trochę obsługi więc czekamy 1,5 h na następny Hellesylt - Geiranger (248 NOK)
wycieczka trwa około 1 h i niestety fotki nie oddają tego co widać na żywo
zjeżdżamy z promu i kierujemy się na górę Dalsnibba 1500 m npm. Niestety nawet motorki płacą 40 NOK
Droga kręta i w dodatku po 200 m kończy się asfalt 5 km jazdy pod górę po zakrętach na nawierzchni delikatnie mówiąc odbiegającej od dobrej wymaga koncentracji i uwagi
gdyż większość zakrętów nie jest zabezpieczona, ale wkrótce jesteśmy na górze
Zjeżdżamy z Dalsnibby jeszcze raz do wioski Geiranger
Widoki niesamowite, zmierzamy w kierunku campingu
ale pozostaje nam do przejechania Ornevegen czyli Droga Orłów 11 ostrych zakrętów i wjazd na 620 m w zeszłym roku zjeżdżaliśmy z tej górki
w tym tak planowałem trasę, żeby tędy podjeżdżać jeszcze tylko jeden krótki prom Eisdal – Linge 57 NOK
i jesteśmy w Valldal zakupy w sklepie np.:
6 jajek 14.40 NOK
piwo 1,25 l 51 NOK
kupno truskawek na polu i kolacyjka po dniu pełnym wrażeń.